Przez przypadek otworzyłem stronie niemieckiego Lidla. Pokazała się oferta sprzętu turystycznego. Pierwszy był ponton. Myślę, zobaczę co to za zabawka, jaka nośność. 260kg. Znaczy się, nie taka zabawka, bo wejdzie dwóch takich jak ja. Może by tak kupić, zwłaszcza że cena obniżona z 65EURO na 50EURO. To tylko ok 230zł. Ale to niemiecki lidl. Zobaczę ile w naszym, polskim będzie kosztować. No jest, nośność 260kg, kolor ten sam, kolory te same, cena 449zł. Wychodzi prawie dwa razy więcej. Przed zniżką niemiecki też jest tańszy. ok 300zł. Innych rzeczy nie będę sprawdzał, ale dlaczego tak drogo?
Lidl.pl vs Lidl.de
- 281
Komentarze (281)
najlepsze
Masz, takie słowo-klucz na początek, resztę możesz doczytać jak nie będziesz marnował czasu na patostreamy.
W polsce
https://www.lidl.pl/p/mistral-kajak-dmuchany-dwuosobowy-z-2-podwojnymi-wioslami/p100346759
Fur doiczland
https://www.lidl.de/p/mistral-nylon-kajak-3-luftkammersystem-mit-2-doppelpaddeln/p100346759
Chociaz mi sie udalo i tak ten kajak kupic za 700 zeta od goscia ktory „zalatwia” (czyli pewnie „spadlo z tira”) no ale i tak polak dymany
Tylko idiota obniżałby ceny i zyski tylko po to, by uniknąć krzyku od dwóch czy trzech oburzonych. Z niemieckich klientów sklepy też chciałyby wyciskać jak najwięcej, ale widocznie akurat taką cenę uznano za najlepiej wyśrodkowaną wobec stosunku ceny do popytu.