Nie żyje Polak brutalnie zatrzymany przez policję w Holandii. "Krzyki przeradzał
Holenderscy policjanci zabili w dziesięciu na ulicy 32-letniego Polaka. Siadali na nim i razili paralizatorem aż umarł. Krzyczał płakał i skończył żywot pod butem i dupom policmajstra. 9 czerwca. Zginął bo uderzył w auto rowerem i zaczął uciekać.
SaperX z- #
- #
- #
- 334
- Odpowiedz
Komentarze (334)
najlepsze
@anakonda1939: A mieszkał sobie od 20 lat.
Zbyt dużo czasu spędziłem w BENELUX’ie żeby wierzyć w brednie o niewinności Polaków
https://polonia.nl/2023/06/11/rotterdam-32-letni-polak-zmarl-w-skutek-aresztowania-za-pomoca-paralizatora/
Chłop był zupełnie niegroźny, nie miał broni, nie zrobił nic strasznego, rozumiem zatrzymanie siłą... Ale #!$%@? gdyby to był murzyn albo działacz LGBT to temat byłby grzany na całym świecie. Biały heteronormatywny Polak- robak niech zdycha :-(