Interwencja: Kupiła auto w komisie. Przestało jeździć po miesiącu
Agnieszka Popadeńczuk kupiła za 8 tys. zł w komisie w Zabrzu dwudziestoletniego opla. Miesiąc później auto przestało jeździć. Do wymiany jest rozrząd i układ wydechowy. Kobieta twierdzi, że w komisie zapewniano ją, że auto jest w pełni sprawne. Za to protokole sprzedaży zapisano coś innego.
wulgarny_wujo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 354
Komentarze (354)
najlepsze
Gdzie tutaj oszustwo?
opla
za 8 koła
Czego babsko się spodziewało? po miesiącu? po takim okresie tam mogły się dziać cuda, jak chce nowe z gwarancją to salon - chociaż i tu nie jest pewne że się nie zepsuje po tygodniu
@lubiecie: ja mam 23 letnie auto, które kupiłem w 2019 roku i się w ogóle nie psuje, jedyna wada taka, że troche rdzewieje od spodu i trzeba regularnie konserwować.
Komisu żerują na ludzkiej glupocie i niewiedzy, stosuja agresywne metody sprzedazy i klamstwa
( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Okazało się, że ten protokół podpisałam, ale nawet nie jestem pewna, w którym to było momencie. Bo podpisując wszystkie dokumenty pani agent, która nam ten samochód niby wydawała, powiedziała, że to są takie ich dokumenty wewnętrzne, ich dokumenty obiegowe – mówi Agnieszka
Jeżlei komis miałby sprzedawać samochody z wymienionymi wszystkimi częściami i z gwarancją, to ten samochód kosztowałby 50 tys.