Banaś chce zmienić prawo. By NIK mógł kontrolować Orlen. "Mamy do czynienia z ob
Marian Banaś chce zmian w prawie, dzięki którym NIK będzie mógł bez żadnych wątpliwości kontrolować spółki Skarbu Państwa. - Spółki te wydają niemałe kwoty np. na sponsoring i reklamy, więc opinia publiczna ma prawo wiedzieć, na co konkretnie - twierdzi szef NIK na łamach 'Pulsu Biznesu'.
PIAN--A_A--KTYWNA z- #
- #
- #
- #
- 82
- Odpowiedz
Komentarze (82)
najlepsze
@malin90: I wszystkie które współpracują z państwem choćby na podstawie przetargów.
@malin90: JESTEŚ PRZECIWKO POLSKIEMU INTERESOWI? TO STRATEGICZNE OBIEKTY. ROZUMIESZ? CZEMU UPRAWIASZ NARRACJĘ KREMLA?
Za czasów SLD, PO, to jeszcze jakoś to hulało, bo o ile prawo nie było jasne i konkretne, to jednak było poczucie jakiejś odpowiedzialności i powinności.
Oczywiście przypadki korupcji i własnego interpretowania prawa miało miejsce - w końcu "państwo w państwie" samo się nie nazwało.
Ale dzisiaj to można stwierdzić bezpośrednio, że Polska jest krajem w którym żadna
policja? Ochrania schody smolenskie, pewna wille oraz pikniki.
Prokuratura? Znowu, ochrania swoich albo w ogole nie wszczyna sledztwa
Sądownictwo? Tutaj sreeednia, jako tako.
Urzedy skarbowe? Kradna pieniadze ile sie da podatnikom, by bylo na fanaberia rzadzacych.
Skarb Państwa bezpośrednio - 49.90 %
PERN S.A. - 1.80 %
Teraz już mamy narrację "pilnujmy jak politycy w spółkach skarbu państwa roz.ieprzają naszą kasę"
No coś się zmieniło przez parę ostatnich lat, chyba większość narodu już zaakceptowała i pogodziła się z tym, że politycy będą się paść i kraść państwowe. Już tylko jest pytanie na podstawie jakiego prawa i czy w ogóle ktoś to skontroluje. Czyli hodujemy sobie oligarchię, choć
@qusqui21:
xD
a ja widzę, że kolega po prostu używa zasłyszanych słów/określeń na chybił trafił. Pisać, a pisać z sensem to dwie różne sprawy.
@qusqui21:
Wasza wielmożność za to myli posiadanie własnych poglądów z ego.
I oczywiście, że mój głos ma znaczenie. Gdyby nie miał, nie poświęciłbyś tyle czasu na udowadnianie, że nie ma, a politycy by nie wydawali takiej kasy, by przekonać mnie, bym ten głos oddał właśnie na