PRAKTYKI OFICJALNEGO SKLEPU NEWBALANCE POLSKA https://nbsklep.pl/
PRZESTROGA I PROŚBA O POMOC
Na samym początku zaznaczę, że naprawdę chciałem uniknąć rozgłoszenia tej sprawy w mediach społecznościowych. Jednak polski sklep New Balance mnie do tego zmusza. Nieraz zdarzyło się kupować w internecie buty - przymierzyć, zwrócić i nie było żadnego z tym kompletnie problemu - cała kwota wracała do mnie. Czy to zalando, czy nike, czy adidas - zawsze wsio. Trafiłem jednak na promocję na pepperze butów new balance - spodobały mi się, więc zamówiłem. Myślę - znana marka, co może pójść nie tak? A jednak.
Otrzymałem buty, przymierzyłem, pochodziłem po domu po czym stwierdziłem, że jednak są za wąskie i muszę je zwrócić. Wydrukowałem formularz zwrotu, zamówiłem kuriera na swój koszt i odesłałem produkt. Po paru dniach dostałem informację, że buty mają ślady użytkowania i muszą je wydać rzeczoznawcy w celu ekspertyzy pod kątem dalszej odsprzedaży. Myślę sobie oho, coś nie gra - dobra, więc sprawdzę opinie o sklepie na ceneo. Co się ku moim oczom ujrzało - sporo negatywów, w tym komentarzy o tym, że nie przyjmują zwrotów a jak wysyłają do ekspertyzy to nawet po jednorazowym przymierzeniu ich opłacony rzeczoznawca twierdzi, że nie są do dalszej odsprzedaży i jesteśmy bez kasy i bez butów, w dodatku firma New Balance podobno straszy klientów, że obciąży ich kosztami rzeczoznawcy - tutaj do weryfikacji, jest to jedna z opinii na ceneo nie moje doświadczenie (jeszcze... i oby nie).
Stwierdziłem - dobra w zaistniałej sytuacji chyba lepiej po prostu przyjąć te buty z powrotem bo taka też padła propozycja i na ich koszt wysyłka. Myślę, wystawie gdzieś na vinted, olx, odsprzedam to mi się raczej większość zwróci. Taką też podjąłem decyzję. Kilka dni później - dostałem buty 7 rozmiarów mniejsze niż te które zamówiłem w znacznie gorszym stanie XDD w dodatku - formularz zwrotu był innego klienta, gdzie były wszystkie jego dane wraz z adresem i numerem rachunku bankowego. Czyli wychodzi na to, że ktoś dostał moje dane również - taki tam błąd w wysyłce nieistotny, nieprawda? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czyli co, wychodzi na to, że podali tę informację o konieczności dalszej ekspertyzy w związku z innymi butami, a nie te które wysłałem. To już dwa tygodnie ponad bujania się były wtedy i KAŻDA - normalna firma w zaistniałej sytuacji nie robiłaby już problemów, zwróciła te 230zł z powrotem i tyle - popełnili błąd, ile można klientowi mrozić pieniądze.
Ton moich wypowiedzi w mailu już był faktycznie czasem przekraczający granice, jednak poziom zirytowania rósł z każdym kolejnym dniem. Mija już cały miesiąc - na moje prośby i domaganie się o zwrot tej kwoty oraz zaprzestanie mrożenia pieniędzy był brak reakcji - dalsze zlewanie, brak odpowiedzi lub po kilku mailach informacja, że klient który otrzymał MOJE buty wraz z MOIMI danymi osobistymi zwleka z odesłaniem paczki z powodu nieobecności i tylko jak otrzymają przesyłkę w związku z "moją prośbą" (XD) wyślą do dalszej ekspertyzy rzeczoznawcy. To jest odpowiedź po miesiącu czasu, wyobrażacie sobie to? W dodatku buty były kilkukrotnie przetransportowane kurierem, dobrze wiemy, jak paczki są rzucane przez dostawców i magazynierów plus skąd pewność, że to będą te same buty skoro już raz się pomylili i czy ta inna osoba nie dokonała jakiegoś uszkodzenia?
Co mogę zrobić najlepiej w zaistniałej sytuacji? Jest to dla mnie jakaś totalna abstrakcja. Mowa tutaj o https://nbsklep.pl/.
Komentarze (162)
najlepsze
Odpiszą jeszcze ze dwa razy że "przekazują przelew do realizacji ręcznej" i później kontakt się urywa. Tysiące osób jest w ten sposób oszukane wystarczy poczytać opinie na TrustPilot.
Próbowałem załatwić sprawę przez UOKIK i ich odpowiednik z Unii Europejskiej, ale firma zrejstrowana w Szwajcarii i niestety nic nie mogą na to poradzić.
Na podstawie przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 593/2008 z 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (tzw. Rzym I). Zgodnie art. 6 rozporządzenia, umowa zawarta przez konsumenta z przedsiębiorcą podlega prawu państwa, w którym konsument ma miejsce zwykłego pobytu. Zasada ta znajduje jednak zastosowanie jedynie w przypadku, gdy sprzedawca w jakikolwiek sposób kieruje swoją działalność, której dotyczy umowa, do państwa pobytu konsumenta.
Guess ewidentnie
W tym sensie że można ta ich pomyłkę gdzieś zgłosić.
Z nimi nie ma zadnego problemu.
Sklep leci w kulki i sprawdza z każdym klientem na ile może sobie pozwolić - lepiej go KATEGORYCZNIE unikać.
Sam musiałem się miesiąc czasu z nimi przepychać, żeby odzyskać tę kwotę:
- odzew na mirko i rozgłos w social mediach
- wysłanie przedsądowego wezwania do zapłaty
- brak zgody na ich rzeczoznawce opłaconego (wtedy potrącają całość i zostaje człowiek bez butów i
Zamówione buty wysyłali mi trzy tygodnie. Buty przyszły w pudełku które było rozwalone w każdym możliwym miejscu. Niestety były za małe i musiałem odesłać. Pieniądze zwracali powyżej 14 dni, już dokładnie nie pamiętam ale coś blisko trzech tygodni. Więc cała przygoda trwała koło półtora miesiąca.