Zmiana liczenia na % bezpośredni byłby idealną metodą na zapewnienie, żeby PiS nie wrócił. Jak komuś nie wystarczy 35% do większości, to pozamiatane, a oni nie potrafią w koalicje. ( ͡°͜ʖ͡°)
no dobra ale np zalozmy ze w warszawie wygrywa tusk i jego komitet ma najwiecej glosow ale inni kandydaci z jego komitetu nie maja w ogole glosow tylko 100% ma Tusk to co wtedy tylko on moze z tego komitetu wejsc do sejmu chociaz jego komitet mial najwiecej glosow?
Tak dla potwierdzenia: jeśli dany komitet w okręgu zdobywa 10 mandatów, to do sejmu trafia 10 posłów z największą ilością oddanych głosów, czy też 10 posłów według kolejności ma liście komitetu? Zawsze mi się wydawało, że decyduje kolejność na liście a nie ilość oddanych głosów.
@dlycs: Ilość głosów. Inaczej nikt poniżej połowy listy nie miałby szans się dostać (listy zazwyczaj są dwa razy dłuższe niż całkowita liczba mandatów w okręgu).
Komentarze (112)
najlepsze
dlatego czasami znani politycy wolą ostatnie miejsce na liście niż na przykład pozycję nr 3-5