Nurek, który zginął podczas poszukiwań G. Borysa, nie utonął. Nowe ustalenia.
Prokuratura podała wstępne wyniki sekcji zwłok Bartosza Błyskali, nurka, który zginął podczas poszukiwań Grzegorza Borysa. Szokujący jest fakt, że 27-latek nie utonął. Prawdopodobna przyczyna to była niewydolność krążeniowo-oddechowa.
dr_gorasul z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 112
Komentarze (112)
najlepsze
To samo było podczas poprzednich fal covidu.
To samo wpisuje sie przy utonięciu.
O co tu więc chodzi? Clickbaitowy tytuł dla wyświetleń?
No i poszlo.
W sumie jest to tak samo prawdopodobne jak wersja policji i prokuratury, która brzmi - w obliczu tego co wiemy - jak bujda na resorach.
Czyli się utopił
Tu ktoś przepisał bezpośrednią i gównoburzę kręci. A prawdziwe pytanie to czy przyczyną pośrednią było zalanie płuc (utopienie), czy go udusili lub otruli. Ale to w żaden sposób nie wynika z przyczyny bezpośredniej.
nawet patole tego nie robią
"Mężczyzna miał najpierw zabić nożem psa, potem córkę, a następnie popełnić samobójstwo."
Czytaj więcej na: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zolnierz-Formozy-zabil-corke-i-siebie-n180473.html
Przecież utonięcie = śmierć, a jego zabrała karetka.
To tak jakby mówić, że ktoś spłonął w pożarze, ale umarł dopiero w szpitalu.
Media tworzą fake newsy wokół tej sprawy od samego początku albo ta sprawa jest... nie wiem niewytłumaczalna.
Mozesz utonąć i umrzeć ale teoretycznie nieodwracalne zmiany sa dopiero po paru minutach wiec jak cie resuscytuja to masz szanse z tego wyjsc albo dadza sobie spokoj i wtedy amen