Rowerzysta dostaje mandat za nie jechanie po pasie dla rowerów. W ramach pokuty postanawia jeździć tylko pasem do tego wyznaczonym. Jego poświęcenie zasługuje na uznanie.
Ja też zacznę jeździć autem po chodniku, bo na dwupasmówce jedzie jakiś imbecyl rowerem 15km/h, albo są roboty drogowe. Gdzie się tacy spowolnieni intelektualnie rodzą? Co on chciał pokazać, że świat nie zgadza się z wyobrażeniem w jego małej główce? Mógł przynajmniej coś sobie złamać - tłum by się cieszył :]
@pielgrzym: bardzo sensowna odpowiedź, na prawdę jestem pod wrażeniem. Nadal nie potrafisz wyjaśnić poziomu swojej ignorancji z pierwszego posta.
Nie wiem do czego nawiązujesz z tymi rowerzystami, bo za bardzo 'skaczesz' po tematach.
Bohater filmu próbował pokazać że skrupulatne egzekwoawanie prawa jest pozbawione sensu (mniej więcej jak twoja wypowiedź), bo nie zawsze 'bike lane' jest wolny. Nie wiem czy tak trudno to zrozumieć, ale jak widać są takie talenta na tym
@LaRoux: Jak dla mnie jest tu świetnie pokazany jeden z milionów paradoksów tego typu. Nie wydaje mi się, żeby rowerzysta przesadzał. Naginasz jego przekaz, gdzie wyraźnie stwierdza, że NIEZAWSZE ścieżka rowerowa jest bezpieczna. Dostaniesz kiedyś mandat za taką bzdurę to zobaczysz jakie to irytujące. Sam jeżdżę dużo rowerem i też nie raz wybieram ulicę, a nie ścieżkę rowerową bo wiem np., że na danym odcinku łazi mnóstwo przechodniów(najgorsza przeszkoda :) ),
@dybligliniaczek: "poczekać aż łaskawie odjedzie, ominąć (czyli wg tego policjanta złamać prawo)"
Ale nie dostał przecież mandatu za to, że coś omijał, prawda? Po prostu nie używał drogi dla rowerów mając taką możliwość. Gdyby dostał mandat za to, że omijał przeszkodę blokującą drogę rowerową to bym zrozumiał, wtedy filmik miałby trochę więcej sensu: Dostałem mandat za omijanie przeszkody, więc mogę nagrać filmik pokazując, że skoro nie mogę jej ominąć (niezgodne z
Powinni jeszcze cwaniaczka obciążyć kosztami za zderzenie z radiowozem, za rozwalanie koszy na śmieci oraz barierek. Za to, że specjalnie to robi. Bzdurne. Oczywiste jest, że gdy w ścieżce rowerowej jest przeszkoda, że można tą przeszkodę ominąć i wtedy policjant nie wypisze mandatu za jazdę nie po ścieżce rowerowej.
Komentarze (158)
najlepsze
Gościu pokazał prawdę, coraz bardziej nawet w Polsce kierowcy samochodów mają w dupie rowerzystów i myślą że wolno im wszystko.
Nie wiem do czego nawiązujesz z tymi rowerzystami, bo za bardzo 'skaczesz' po tematach.
Bohater filmu próbował pokazać że skrupulatne egzekwoawanie prawa jest pozbawione sensu (mniej więcej jak twoja wypowiedź), bo nie zawsze 'bike lane' jest wolny. Nie wiem czy tak trudno to zrozumieć, ale jak widać są takie talenta na tym
Analogia poroniona, Art. 26. KD
3. Kierującemu pojazdem zabrania się: [...]
1. jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
więc nie wiem skąd to pozwolenie na jazdę po chodniku.
Imbecyl jadący na dwupasmówce 15km/h ? WTF?
A gdzie ma jechać jeśli nie ma wydzielonego pasa dla rowerzystów ?
15km/h, no tak przecież rowerzyści powinni być
Zejść z roweru, a nie być chamem i prostakiem?
A wiesz po co jade rowerem ? Żeby zaoszczędzić czas bo mi się spieszy.
Per pedes albo metro.
Ale nie dostał przecież mandatu za to, że coś omijał, prawda? Po prostu nie używał drogi dla rowerów mając taką możliwość. Gdyby dostał mandat za to, że omijał przeszkodę blokującą drogę rowerową to bym zrozumiał, wtedy filmik miałby trochę więcej sensu: Dostałem mandat za omijanie przeszkody, więc mogę nagrać filmik pokazując, że skoro nie mogę jej ominąć (niezgodne z