Podatki w Polsce - czyli 2965zł = 1060zł
Bardzo dobrze podane obliczenia: różnica pomiędzy tym ile pracodawca płaci na pracownika, a ile uczciwy pracownik może za to faktycznie kupić.
korekworek z- #
- #
- 163
Bardzo dobrze podane obliczenia: różnica pomiędzy tym ile pracodawca płaci na pracownika, a ile uczciwy pracownik może za to faktycznie kupić.
korekworek z
Komentarze (163)
najlepsze
Cena masła, to oczywiście VAT, ale także ZUS pani Jadzi - sprzedawczyni w sklepie, akcyza od paliwa (transport), akcyza od prądu (mieszadło, chłodnie), podatek od nieruchomości
Jeżeli mąka to 1,23 zł (1 zł netto + 0,23 zł VAT) a drożdże to 1,23 zł (1 zł netto + 0,23 zł VAT)
to chleb zakładając1zł marży, kosztuje 3,66 zł (3 zł + 0,66 VAT).
A nie jak błędnie sugerujesz:
(1,22 zł + 1,22
A w jakiej innej sytuacji o tym mam mówić? To akurat idealna sytuacja.
Już nawet pomijając to, że wartość towaru jest opodatkowana wielokrotnie (wbrew "prawu"), to jeśli by nawet nie odbiegać od tematu podatków: przecież ten VAT na towar jest liczony właśnie od wartości, która została napompowana wszystkimi podatkami jakie towar zebrał po drodze! Czyli VAT od VATu, PITu, CITu, Akcyzy,
Po kilku korektach, np. urealnienie wydatków na wódkę (czemu ten Kowalski zawsze stawia? chyba, że jest po 0,7 na łeb - w takim razie szacun), czy dokładniejszym oszacowaniu średnio płaconego VATu (wydaje mi się, że 20% to stawka zawyżona) taki
Twierdzisz że teraz mamy wolny rynek?
wydatek to 128 pln, z czego jak twierdzi autor połowa to akcyza - policzył 64 pln. A gdzie miejsce na VAT - 23%? policzył go już wcześniej od pełnej kwoty wynagrodzenia netto. Jednym słowem naliczył za dużo akcyzy za tą wódkę:)
Podatek w II RP wynosił 25%?
Nie uwzględniono np. "dodatku komunalnego", który był pobierany w byłym zaborze pruskim i wynosił 4-5% dochodu.
Nie uwzględniono bykowego - podatek od osób nieżonatych i niezamężnych był podwyższany o 20%.
Nie uwzględniono podatku od kapitałów, który wynosił rocznie 1% od wartości posiadanych kapitałów (bez względu na to, czy przynosiły
Oczywiście wykop.
więc zaczynamy: aby obniżyć podatki trzeba obciąć wydatki budżetowe, a ten kraj nie skończył jak Grecja. Więc co na początek? Może zacznijmy od zarządzania zniesienia bezsensownego becikowego?
Dlaczego wszyscy tylko o podatkach, a nie o bezsensownych ustawowych obciążeniach budżetu? Dlaczego nie ma presji społeczeństwa na zmniejszenie socjalu w tym kraju???
Ja jestem za. Śmieszą mnie te wszystkie "ulgi " pod publiczkę. Marzy mi się jeszcze przymusowa praca dla więźniów, ku chwale ojczyzny.