@bartpl: a i tak kombinują jak koń pod górę żeby nie można było oddać książek poprzedniemu rocznikowi, ciągle coś chachmęcą żeby jak najlepiej zdoić i tak nie bogatych ludzi.
@EmmetBrown: Potwierdzam, mam pod ręką o taki przykładowy podręcznik do historii. Składa się on z 3 części + zbiory zadań + ćwiczenia + nie wiadomo co jeszcze dla nauczycieli. Na okładce takiego podręcznika znajduje się hologram. Specjalny papier niszczy się, gdy jest z niego zmazywany ołówek. Podręcznik nie jest zbudowany tak, żeby był choć trochę wytrzymały, a okładkę bardzo łatwo pogiąć nawet przy wsadzaniu książki do plecaka. Na członek to wszystko?
Ładne, ale nierealne. 25% rynku księgarskiego to podręczniki, a zrobienie takiego przez "zapaleńca" to marzenie ściętej głowy - musi być zgodny z podstawami programowymi, zaakceptowany przez MEN (ktoś musiałby to zrobić, zarejestrować, nadzorować procedurę) - na pewno to praca dla większej ilości ludzi niż "grupki zapaleńców" robiących za darmo...
@postac: Niemniej jednak wierzę, że się uda, nie takie rzeczy się zdarzały dzięki Wykopowi. Każda zmiana od czegoś musi się zacząć, więc dlaczego by nie od nas...
@lisu_: Projekt zacny, tylko od jakiegoś czasu prawie martwy. Myślę, że warto się nim zainteresować. Może paru wykopowiczów-absolwentów się w to zaangażuje?
@DwaKolory: Poprawione wydanie to jeszcze pół biedy, ujdzie. Rocznik '96 musi już natomiast kupić wszystkie podręczniki nowe, bo się zmieniła podstawa programowa i ze starych uczyć nie wolno... Imo jak już muszą, to powinni wydawać 20 stronicowe książeczki uzupełniająco-sprostowujące za max 10zł, ale nie - czegoś takiego nie ma, trzeba kupić cały nowy podręcznik za 34,90zł :F
Niestety nie jestem pewien czy taki pomysł trafi do wszystkich. Czytniki e-booków póki co nie stoją na wysokim poziomie technologicznym. Nie oferują nawet kolorowych matryc. Może to zmienić E-Ink's Triton, jednak to nadal nie to samo co prawdziwa książka. Gdyby załadować kolorową matrycę do czytnika wielkości Kindle DX, dopiero wtedy można mówić o sensie takiego rozwiązania. Po co kolor? Sprawa jest prosta. Chyba nie chcecie maluchom z pierwszej klasy podstawowej ładować czarno-białych
" Na chwilę obecną jest to zupełnie niewykonalne i sądzę, że w ciągu najbliższych 10 lat niczego takiego na biurkach naszych dzieci nie zobaczymy. Też już kiedyś myślałem o takim rozwiązaniu. Nie ma sensu więc przygotowywać podręczników, kiedy nie ma możliwości realizacji pomysłu."
Podręczniki nie powstaną z dnia na dzień, a na czytniki nie ma co patrzeć, dopóki nie będzie kompletu podręczników, więc raczej nie ma sensu czekać z rozpoczęciem
Jeśli MEN zaangażowałby się w taki projekt, to w zasadzie niszczyłby wolny rynek i konkurencję.
Mi się wydaje, że wydawcy sami zobaczą że wersja online im się opłaca i wcale nie musi być droższa. Przede wszystkim nie będzie dało się kupić podręczników używanych, tak więc zwiększy się popyt na te nowe. Do tego elektronicznej wersji nie trzeba drukować, transportować, nie zajmuje magazynu, odchodzi masa kosztów.
@suwer: Co ty pieprzysz o wolnym rynku podręczników?!
Jako uczeń, który sam szukał podręczników w Internecie mogę stwierdzić, że na tym rynku wcale nie panuje zdrowa konkurencja. Wbicie się w ten rynek jest praktycznie niemożliwe.
Każdy czy to gimnazjalista, czy to licealista, czy to nawet uczeń podstawówki ma na swojej półce (wybierz trzy) Nową Erę, Operon, WSIP czy WAM w wypadku katechizmów. Naprawdę rzadko spotykam się z podręcznikami innych firm (a
Za moich czasów kupowało się podręczniki od starszych kolegów. Teraz pewnie co roku są inne bo w matematyce, języku polskim, biologi itd tyle się zmienia z roku na rok, że hoho
@MowilemNiePoGlowie: w wielu podręcznikach do gimnazjów i szkół średnich nadal są informacje nieaktualne (niektóre od 30 lat) a jedyne co różni podręcznik wydany np. w 2007 od tego z 2009 to inny układ stron, poprawione literówki, więcej zdjęć i obrazków i okładka a błędy pozostają mimo monitów ze strony nauczycieli. sam się o tym przekonałem jak szukałem dobrego podręcznika do biologii (nauka do matury). zresztą i tak najwięcej się nauczyłem z
Komentarze (151)
najlepsze
" Na chwilę obecną jest to zupełnie niewykonalne i sądzę, że w ciągu najbliższych 10 lat niczego takiego na biurkach naszych dzieci nie zobaczymy. Też już kiedyś myślałem o takim rozwiązaniu. Nie ma sensu więc przygotowywać podręczników, kiedy nie ma możliwości realizacji pomysłu."
Podręczniki nie powstaną z dnia na dzień, a na czytniki nie ma co patrzeć, dopóki nie będzie kompletu podręczników, więc raczej nie ma sensu czekać z rozpoczęciem
Mi się wydaje, że wydawcy sami zobaczą że wersja online im się opłaca i wcale nie musi być droższa. Przede wszystkim nie będzie dało się kupić podręczników używanych, tak więc zwiększy się popyt na te nowe. Do tego elektronicznej wersji nie trzeba drukować, transportować, nie zajmuje magazynu, odchodzi masa kosztów.
Teraz taki wydawca może kręcić nosem, ale
Nie ma żadnego wolnego rynku. Jest parę wydawnictw, które podzieliły się rynkiem.
Jako uczeń, który sam szukał podręczników w Internecie mogę stwierdzić, że na tym rynku wcale nie panuje zdrowa konkurencja. Wbicie się w ten rynek jest praktycznie niemożliwe.
Każdy czy to gimnazjalista, czy to licealista, czy to nawet uczeń podstawówki ma na swojej półce (wybierz trzy) Nową Erę, Operon, WSIP czy WAM w wypadku katechizmów. Naprawdę rzadko spotykam się z podręcznikami innych firm (a