"Blokada" Marszu Ateistów - jak Gazeta.pl manipuluje czytelnikami
Manipulacje w niedawnym artykule "Wybiórczej" kontra relacja uczestnika i naocznego świadka. Chcecie wiedzieć, co się wydarzyło naprawdę na Marszu w Krakowie? Przeczytajcie ten tekst...
a.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 228
Komentarze (228)
najlepsze
W dzisiejszych czasach na wszystko trzeba patrzeć z przymrużeniem oka...powiem, że niestety...
Dlatego dobrze, że po poprzednim wykopie, linkującym do tekstu na GW, pojawiła się bardziej wiarygodna i pozbawiona intencji ośmieszenia kogokolwiek relacja @argutowski. Dzięki, fajnie, że możemy poznać perspektywę rzekomo "speszonych, wystraszonych i nieporadnych". :-)
Swoją drogą - Senyszyn, która przestraszyła się grupy katolickiej młodzieży - dobre sobie. :-) Widziałam ją niegdyś w podobnej sytuacji
Możecie być także pewni, że nie zarejestrowałem się tutaj, by Was spamować. Wszelkie linki w tekście są podane w celach informacyjnych (aby porównać rzetelność dziennikarzy), a organizacje do których
A co do osobników (na naszym rodzinnym podwórku) nazywających siebie "narodowcami" (czyli ONR, Falanga itp.) - oni wprost w swoich publikacjach nawiązują do pro-faszystowskich autorów i rozwiązań. Co niektórzy na swoich portalach nawet nie ukrywają, że
I pewnie jest tak, że z punktu widzenia osoby śpiewającej na tym placu religijne piosenki udało im się przekrzyczeć i przepłoszyć ateistów. Z kolei osoba, która również brała udział w wydarzeniu, ale po drugiej stronie barykady uzna, że było całkiem inaczej. To jest normalne, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Najwyraźniej dziennikarz gazety sympatyzował z młodzieżą katolicką, stąd taki opis. Ty natomiast, jako
A Człowieka-Motyla dobrze znają ci, którzy interesują się ulicznymi happeningami :)
Po drugie - mylisz w drugim poście gatunki dzienniarskie. Czym innym jest reportaż, który ma
Ja widzę trzy opcje - albo to jakaś akcja pokazywania, jacy to ateiści biedni i zdominowani przez katolików, którzy im nawet na rynku postać nie dadzą; albo ten artykuł to jakiś dziwny wyprysk - wyjątek potwierdzający regułę dotychczasowego stanowiska GW; albo jakaś nowa taktyka "wspierania" religijności, której nie potrafię przejrzeć.
Jak wiadomo pan Palikot zabrał głównie SLD dużą część głosów. Związany z PO (jako zwolennik czy „przeciwnik” – wszystko jedno) występuje teraz przeciw Kościołowi, z jednej strony skutecznie ściąga na siebie uwagę, z