Dziś rano zorientowałem się, że pod naszą świąteczną nieobecność ktoś próbował się dostać na naszą posesję. Zastanawiam się co to za łby były, że zwykłej furtki nie udało im się pokonać. No i cieszę się, że to wystarczyło aby odpuścili całemu domowi. Za kilka godzin wrócę do domu to przejrzę monitoring co tam się działo.
Wywalił prąd na dzielnicy akurat jak wyłączyłem komputer. Trochę dygam że stałem się zaczątkiem apokalipsy. Bateria w telefonie 11%, powerbank 9%. Módlcie się za mnie i za zasilacz w moim kompie...
#listaobecnosci #nocnazmiana #listygranera