Gdzie się poznaje ludzi, jeśli jest się #!$%@? w poznawaniu ludzi, i jest się w takim wieku, kiedy rówieśnicy siedzą z partnerami w domach i bawią pierwsze dzieci? I jest się nieśmiałym, co się maskuje pajacowaniem. I jest się ogólnie smutnym. I wszyscy znajomi i przyjaciele są co najmniej 100 kilometrów stąd na stale. Zdycham z samotności.
@Ironiczna_: dziewczyno, z takim podejściem do czegokolwiek to bym podciela sobie żyły jakieś 10 lat temu, bo życie też nie jest obowiązkowe, a jakby nie było - jest okropne
Ja #!$%@?ę, bagietka czosnkowa z biedry zjedzona na kolację postanowiła w gwałtowny sposób wrócić o 2:30, a teraz siedzę w robocie, niewyspana, #!$%@? i w ogóle...
Dobra, chwilą na narzekanie - autobus stoi w korku, pan który stoi obok cuchnie wódą, nie mam nic gotowego do jedzenia w domu, a głodna jestem strasznie, jest ciemno, zimno i pada deszcz. W domu mam taki syf że nie wiem za co chwycić, bo wracam zmęczona i mimo że rano planuje ile to nie sprzątnę to wracam do domu i padam na ryj.
@ChirrutImve: wiesz to jest w tobie w twojej głowie JPII to już raczej nie żyje więc patrzył nie będzie a poza tym #falszywyrozowypasek czyżbyś miał jakieś problemy z samoidentyfikacją?
Niby człowiek nie przejmuje się opinia innych, ale kupując małpkę malinówki odczuwam wewnętrzną potrzebę tłumaczenia się ekspedientce że to do tortu i że nie jestem alkoholiczką :/
Zwłaszcza, że to naprawdę do tortu, a jakbym była alkoholiczką to kupowałabym czystą.