Co Wam pomaga na niepicie jeśli jesteście sami, w pracy macie stres, brak kontaktu z kimś zaufanym? Od 2-3 tygodni mam lekkie załamanie i znów zaczynam pić.
@Hugo98: Jak w robocie miałem gloda, to robiłem sobie przerwę i zacząłem rysować lub pisać na kartce "złe emocje", które we mnie siedzą. Potem taką kartkę rwałem. Zawsze miałem pod ręką czekoladę i sok pomarańczowy. Starałem się skierować myśli na dobre "rzeczy" jakie mnie spotkały w życiu. I pomagała mi świadomość, że jak znowu zacznę chlać, to wyląduje na dnie i kolejnym razem już się nie podniosę.
@Hugo98: ja nie piję już drugi tydzień... Mimo, iż od jakichś 10 lat nie miewałem więcej niż kilka dni przerwy. Znajdź inne zajęcie. Zajmij się czymś.
Czasem po prostu trzeba się tak #!$%@? upodlić, żeby móc powiedzieć sobie dość. Też składałem wszystko na stres w pracy, nawał roboty, rozwód, itd itd itd. Ale zawsze była wymówka, żeby wypić. Zachlej się tak aż się zarzygasz, zeszczasz i nasrasz w gacie. Obudzisz się
Z jednej strony szkoda że chłopaki nie wygrali, a z drugiej NARESZCIE! Nareszcie, bo skończy się ta cała eurogłupawka w mediach. Na mikroblogu było łatwo, bo wystarczyło zablokować tag.
Pamiętacie jak trafiliście na wykop? U mnie to było w 2008 albo 2009 roku jeszcze na studiach. W moim przypadku wyszło to przypadkiem, podczas googlowania. A Wy skąd? Z artykułu, polecenia przez znajomego, googlowanie jakiegoś tematu czy jeszcze inaczej? Ankiety nie robię, kiedyś nie było a odpowiedzi nie brakowało.
Wynajmuję od jakiegoś czasu pokój i wiem, że regularnie wchodzą do mnie współlokatorzy. Dziś zostawiłem włączoną kamerkę, ale po powrocie nagrywanie było wyłączone i pokasowane wszystkie nagrania. Ustawiłem żeby nagrywało w momencie wykrywania ruchu. Może ktoś polecić program, który zablokuje na hasło kontrolę nad laptopem, ale wciąż obraz będzie rejestrowany? Windows 7. Nie wiem jak tagować #januszeinformatyki #informatyka
Co mnie dzisiaj zdziwiło: gdybym nie szedł do pracy bym miał o wiele łatwiej. Dowiedziałem, że gdybym wziął benefity, to z urzędu miasta mógłbym dostać pseudo-mieszkanie. Jeśli idziesz do pracy, to trudno, radź sobie. Prysznice darmowe są w godzinach pracy, jedzenie za darmo w godzinach pracy. Państwo nastawia się na wydawanie kasy i rozleniwianie. Jak jesteś odrobinę myślący i nie masz mentalności żebraka, to #!$%@? dostaniesz. Lepiej będzie miał
@i_love_poland: problem w tym że ja nie chcę benefitów. Wolę pójść do pracy. Co mi po jałmużnie jak będę żył z tygodnia na tydzień w środowisku, którego wolałbym unikać.
#narkotykiniezawszespoko #alkoholizm siema mirki. W przyszłym tygodniu już będę bezdomny. Jestem obecnie na emigracji i w ciągu ostatniego miesiąca mocno wkręciłem się w alkohol i narkotyki. Przemyślcie zanim otworzycie kolejne piwo, skręcicie blanta. Ja nie wiem kiedy straciłem nad tym kontrolę, jakoś płynnie przeszedłem z ogarnięcia do debilizmu. Teraz jestem trzeźwy od kilku dni, bo kasa się skończyła, zaraz idę szukać pracy. Nie zmieni to jednak faktu, że spędzę kilka tygodni na
@Hugo98: dosyc czesto, chociaz nie lubie i na poczatku unikalem jak ognia gadania na skype czy innych wynalazkach, ale od kiedy zdalem sobie sprawe ze po prostu milo im jak sie zadzwoni na 5 minut i popierdzieli o glupotach i ze sie pamieta o nich staram sie dzwonic na chwile chociaz
@Hugo98: raz na miesiąc napisze im wiadomość/dwie, tak to zawsze mogą dzwonić jeśli się stęsknią. Ogólnie wole się z nimi spotkać raz na pół roku niż gadać bez sensu przez tel/video ;)
1. Wynajmij mieszkanie przez agencję. 2. Wpłać czynsz + depozyt w wysokości 3 miesięcy wynajmu. 3. Leż w łóżku grając w wiedźmina i zobacz spacerującą pluskwę. 4. ???? 5. Brak profitu, bo umowa taka, że jak się wyprowadzisz to kasy nie odzyskasz i jesteś spłukany. Agencja, ani landlord nie zapewnia pomocy. 6. Czekaj do wypłaty, żeby wynająć specjalistów (tylko 20 nocy :-))
@Hugo98: agencja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za mieszkanie? można powiedzieć, że miało wady ukryte, było w znacznie gorszym stanie (przez pluskwy) niż zapewne masz napisane w umowie
Siema.
Co Wam pomaga na niepicie jeśli jesteście sami, w pracy macie stres, brak kontaktu z kimś zaufanym? Od 2-3 tygodni mam lekkie załamanie i znów zaczynam pić.
Znajdź inne zajęcie. Zajmij się czymś.
Czasem po prostu trzeba się tak #!$%@? upodlić, żeby móc powiedzieć sobie dość. Też składałem wszystko na stres w pracy, nawał roboty, rozwód, itd itd itd. Ale zawsze była wymówka, żeby wypić. Zachlej się tak aż się zarzygasz, zeszczasz i nasrasz w gacie. Obudzisz się