Właśnie wróciłem z eutanazji mojego kota. 14 lat miał. A dokładniej miała, ona.
Może to głupie że pierwsze co to wrzucam ten post ale jest to moja forma wyrzucenia z siebie tych emocji.
Może jestem świrem, ale kucnąłem i patrzyłem jej w oczy kiedy odchodziła. Nie wiem czy to wyobraźnia ale widziałem w jej oczach uciekające życie. Coś pięknego w czymś tragicznym.
@KMS76 No u mnie został jeszcze jej brat, też 14 lat i w sumie ma się dobrze. No, oprócz nerek :)
Szczerze mówiąc z nim, fafikiem, mam większą więź bo śpi ze mną, ale z fifką też były fajne akcje, można było z nią rozmawiać-opowiadała jak wracała z dworu co tam słychać ʕ•ᴥ•ʔ
@Jaracz_Joint: Współczuję. Też byłam ze swoim do samego końca, pocieszam się tym, że przestał cierpieć.. @KM76: O tak, ta cisza była straszna. Nawet nie było się z kim pokłócić. Przez tydzień. :)
#wykopjointclub #20spalonychjointow
15-1=14