@dqdq1: A mnie obchodzi jakim prawem, jakaś sędzina ma prawo decydować o losie i miejscach pracy kilkunastu tysięcy ludzi, licząc podwykonawców i firmy współpracujące z Turowem.
@dlugi-gr: To trzeba być znawcą żeby stwierdzić, że większa część tego towarzystwa nie jest w żaden sposób chętna do pracy i nie bedzie pracować? Pracujac na zachodzie nigdzie nie widziałem żadnego śniadego księcia zeby pracował. Więc owszem mam prawo stwierdzać ze nie będą na pewno pracować.
@caveflacon: Nie interesuje mnie tachograf, ani ich czas pracy jeśli stwarzają bezpośrednie zagrożenie na drodze jak na przedstawionej powyżej sytuacji i nie ma dla mnie tu żadnego tłumaczenia. Codziennie jeżdżę drogą wojewódzka i czy śnieg czy słońce czy deszcz czy zabudowany teren czy nie zawsze 80 jedzie.
@Lorenzo_von_Matterhorn: Nie wiem co jest droższe, mieszkałem kilka lat w Turyngii, okolice Erfuru i Gothy wynajmowałem mieszkania w kwotach od 390e do 500e o przyzwoitym standardzie, jedzenie normalne nie kupowałem żadnych śmieci, chemia i tego typu rzeczy dużo taniej niz w Polsce. Przy zarobkach 1500e czasem wiecej zależy od miesiąca odkładałem po 600e także nie gadaj głupot,że nic nie zostaje.
@blackmilk: To jak ludzie kretynieją jest nie do opisania. Pracowałem w dużej hurtowni budowlanej, przy każdej palecie towaru była jebitna cena w formacie A4, większość podchodziła i pytała o cene...
@Kot_w_butach7: Pracowałem kilka lat temu na taśmie w Niemczech wymogiem był język na poziomie min. B1 co było dość szczegółowo weryfikowane mimo ze na miescu za bardzo nie trzeba było używać niemieckiego. U Nas spotkałem sie nie raz z brakiem kompletnej znajomości języka nawet w usługach bazujących na kontakcie z klientem. Ręce opadają.
@voot: Ktoś Tobie zabrania im pomagać przyjmij ich pod swój dach utrzymuj ich daj prace i tak dalej. Ale nie mów za innych. Tacy jak Ty zawsze mają najwiecęj do powiedzenia w tego typu sprawach tak samo jak politycy i pseudo celebryci ale jak przychodzi co do czego to nawet nie potraficie pomagać pojedynczym jednostka w Polsce, nie mówiąc o pomaganiu hordzie ludzi obcych kulturowo.