Pytanie do mirabelek obecnych na dzisiejszej nocnej - czy jakbyście szły sobie i spotkałybyście gdzieś żabę to wziełybyście ją w dłonie i pocałowały czy nie?
Mam pytanie, może gupie, może mondre do Mirkow i Mirabelek z malych miejscowości: czy mówiąc o jakimś lokalnym sklepie, używacie nazwiska właściciela? Np. pan Iksiński ma sklep, franczyza jakaś żabka czy inny płaz, i zamiast "idę do Żabki" mówicie "idę do Iksińskiego"? Albo "kupiłam to u Igrekowskiej" #pytanie #kiciochpyta #niewiemjaktootagowac