Przyszedł Robert Kubica do wielkiego bossa Mercedesa, Toto Wolffa i mówi:
- Chcę do brytyjskiej mafii.
A Toto mu na to:
- Nie ma żadnej brytyjskiej mafii.
To poszedł do doradcy Toto, Jamesa Allisona i mówi:
- Chce do brytyjskiej mafii.
A ten mu na to:
- Nie ma żadnej brytyjskiej mafii.
Wtedy poszedł Robert do capo brytyjskiej mafii, Bono i mówi:
- Chcę do brytyjskiej mafii.
A Bono na to:
-
- Chcę do brytyjskiej mafii.
A Toto mu na to:
- Nie ma żadnej brytyjskiej mafii.
To poszedł do doradcy Toto, Jamesa Allisona i mówi:
- Chce do brytyjskiej mafii.
A ten mu na to:
- Nie ma żadnej brytyjskiej mafii.
Wtedy poszedł Robert do capo brytyjskiej mafii, Bono i mówi:
- Chcę do brytyjskiej mafii.
A Bono na to:
-
#nurburgring :
Amatorzy coraz mocniej pchają się do zabawy
PS. Panna ma problem z połykiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)