Pytanie do #rozowepaski
Świeży, kilkumiesięczny związek. Jedziesz ze swoim księciem autostradą i do najbliższego możliwego postoju pozostało kilkadziesiąt kilometrów. Nagle czujesz że odzywa się bigos i befsztyki z cebulą. Zaciskasz zwieracze z całych sił ale długo już nie wytrzymasz z utrzymaniem w sobie tych cuchnących gazów.
Co robisz w takim przypadku? Takich sytuacji codziennie są tysiące i jestem ciekaw jak sarenki próbują wyjść z tego z twarzą.
Świeży, kilkumiesięczny związek. Jedziesz ze swoim księciem autostradą i do najbliższego możliwego postoju pozostało kilkadziesiąt kilometrów. Nagle czujesz że odzywa się bigos i befsztyki z cebulą. Zaciskasz zwieracze z całych sił ale długo już nie wytrzymasz z utrzymaniem w sobie tych cuchnących gazów.
Co robisz w takim przypadku? Takich sytuacji codziennie są tysiące i jestem ciekaw jak sarenki próbują wyjść z tego z twarzą.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,