Pomimo mojej szczerej niechęci do tego całego żałosnego uniwersum(Dobre zdanie mam jedynie o pierwszym wiedźminie), postanowiłem w końcu kupić trójkę.
Po 30 godzinach gry, stwierdzam że gry nawet gry BioWare w połowie tak przeżarte feminazizmem, jak to coś.
Sama rozgrywka jest bardzo przyjemna, nie ma też nic do zarzucenia pobocznym wątkom, ale główny wątek fabularny(ten z DLC też), jest zbrukany manginizmem.
Ta gra powinna nazywać się symulatorem białego rycerza.
Gweralt w stosunku
Po 30 godzinach gry, stwierdzam że gry nawet gry BioWare w połowie tak przeżarte feminazizmem, jak to coś.
Sama rozgrywka jest bardzo przyjemna, nie ma też nic do zarzucenia pobocznym wątkom, ale główny wątek fabularny(ten z DLC też), jest zbrukany manginizmem.
Ta gra powinna nazywać się symulatorem białego rycerza.
Gweralt w stosunku
#wykop #dodatki