Aż mi się łza w oku zakręciła...
Poznałem Pana Edwarda w styczniu 2013 roku.
Zabrał nas do Niego Ksiądz Marek, Polski misjonarz od wielu lat pracujący w Tanzanii.
Pan Edward był już mocno schorowany, z trudem poruszał się po swoim pięknym domu wypełnionym symbolami narodowymi.
Nie wiedział że go odwiedzimy, ale zanim zdążyliśmy zdjąć buty, na stole stał już talerz POLSKIEJ KIEŁBASY własnoręcznie przez Pana Edzia zrobionej i 0,7 Czystej wyborowej.
Polacy
Poznałem Pana Edwarda w styczniu 2013 roku.
Zabrał nas do Niego Ksiądz Marek, Polski misjonarz od wielu lat pracujący w Tanzanii.
Pan Edward był już mocno schorowany, z trudem poruszał się po swoim pięknym domu wypełnionym symbolami narodowymi.
Nie wiedział że go odwiedzimy, ale zanim zdążyliśmy zdjąć buty, na stole stał już talerz POLSKIEJ KIEŁBASY własnoręcznie przez Pana Edzia zrobionej i 0,7 Czystej wyborowej.
Polacy
Takie show wymaga odpowiedniej logistyki.
Nie wszyscy muzycy są równo nagłośnieni.
Realizatorzy dźwieku na takich imprezach to nie przypadkowi ludzie.
Da sie zsynchronizować dowolną grupę nawet przeciętnych muzykówi z podstawowym doświadczeniem scenicznym.
Kawałek mimo iż wielki, jest dosyć prosty do zagrania.
Jak dla mnie najlepszy wybór do tego typu aranżacji!