Święta, święta i po....
Dużo przygotowan, rodzina w komplecie przyjechała. Jeszcze dzisiaj na śniadanie każdy męczył podgrzewany któryś raz bigosik i rybkę, i salateczke co by się nic nie zmarnowało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pojedli i pojechali, znowu cisza w domu i jednak lekki smutek. Jednak w świątecznym zgiełku jest coś fajnego, samemu to nie to samo ( ͡° ᴥ ͡°)
Na szczęście w Januszexie
Dużo przygotowan, rodzina w komplecie przyjechała. Jeszcze dzisiaj na śniadanie każdy męczył podgrzewany któryś raz bigosik i rybkę, i salateczke co by się nic nie zmarnowało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pojedli i pojechali, znowu cisza w domu i jednak lekki smutek. Jednak w świątecznym zgiełku jest coś fajnego, samemu to nie to samo ( ͡° ᴥ ͡°)
Na szczęście w Januszexie
(oczywiście nie zawsze)