#metal #folkmetal #postmetal
#cultowe (934/1000)
Agalloch - In the Shadow of our Pale Companion z płyty The Mantle (2002)
Trochę mniej lubię tę płytę niż dwie kolejne, ale i tak bardzo. No i lubię piosenki które trwają +10 minut. I te akustyki charakterystyczne, robiące w pierwszej części piosenki za melodię. I okładkę płyty też lubię, chociaż na oryginalnej jest zwierz w innej pozie, a ta tutaj jest z reedycji płyty z 2016.
#cultowe (934/1000)
Agalloch - In the Shadow of our Pale Companion z płyty The Mantle (2002)
Trochę mniej lubię tę płytę niż dwie kolejne, ale i tak bardzo. No i lubię piosenki które trwają +10 minut. I te akustyki charakterystyczne, robiące w pierwszej części piosenki za melodię. I okładkę płyty też lubię, chociaż na oryginalnej jest zwierz w innej pozie, a ta tutaj jest z reedycji płyty z 2016.
#cultowe (945/1000)
Rollins Band - Liar z płyty Weight (1994)
Ponieważ klip video jest mi tu potrzebny w tym wpisie, to wrzucam z taką kiepską jakością, lepszej niestety nie widzę na YT.
Ogólnie to nigdy nie znałem na wyrywki dyskografii Rollinsa, chociaż na pewno słuchałem od deski do deski i to nie raz.
Ten numer uwielbia(łe)m właśnie ze względu na teledysk. Morda Rollinsa jest tak stereotypowo amerykańska, że bardziej