#przegryw ehh pamiętają jeszcze chuopy użytkownika Nwojtek? Pamiętam jak zawsze te perełki export pił i burgery jadł, albo robił ognisko w pokoju ( ͡°͜ʖ͡°) Ciekawe co u niego...
@abuk123: do teraz nie rozumiem dlaczego ludzi dawali mu tyle atencji i do dzisiaj daja. To dobrze swiadczy o tym ze to jest patoserwis. Ten czlowiek byl zagrozeniem nie tylko dla siebie ale przede wszystkim dla innych, powinien zostac odizolowany, ale podejrzewam ze magika zrobil
#przegryw ehh przypomniała się dla chuopa historia z końcówki podstawówki. Gdzieś z klasą byliśmy i przyszła pora obiadu, jako że nie miałem zbytnio kolegów to się dosiadłem do jakiegoś stolika gdzie było wolne miejsce. Rozmowa się zaczęła toczyć na temat dziewczyn. Pamiętam jak jeden oski powiedział do mnie ,,ej anon, bo ty chyba jako jedyny z nas dziewczyny nigdy nie miałeś, co nie,, Wtedy myślałem że jeszcze jest czas, tera już wiem
#przegryw dziś chuopa kac męczył i się chłop zastanawiał czy na siłownię iść, ale poszedł i mimo kaca dobry trening wleciał dla jego. 325x4 w rack pullu spod kolan poszło a do tego siłownia była cała pusta więc chuop się nawet stresować nie musiał. Chuop będzie szeroki jak szafa ( ͡°͜ʖ͡°)
#przegryw ehh nic się nie chce robić chuopu, kolejna niedziela #!$%@? na gapieniu się w ekran, nawet grać się nie chce, a wieczorem pewnie chuop się #!$%@? z nudów...
Rack pull z pod kolan 320x5 trening planowałem na początku zrobić sobie trochę lżejszy w związku z tym że dzień wcześniej zostało spożyte 12 browarów dzięki znanej promocji no i rano nie czułem się w najlepszej dyspozycji, ale na wieczornym treningu okazało się że poczułem potężne ilości OGNIA który na szczęście udało się przekuć w nowy rekordzik a nie samozapłon spowodowany resztkami etanolu w organizmie ( ͡°͜ʖ͡°
@abuk123: Brawo :) Aż przypomniały mi się moje rekordy napędzane etanolem. Dawne czasy, bo już chyba z 4 lata albo i 5, gdzie jestem totalnym abstynentem, nie pamiętam dokładnie, tak mi się pomieszało w głowie od tej trzeźwości lol.
@In_thrust_we_trust: Czystym przypadkiem :) Piłem sobie raz, i coś nie wchodziło, drugi czy trzeci raz to samo i stwierdziłem że to bez sensu pić na siłę więc przestałem pić... Czas jakoś zleciał, minęło nie wiem miesiąc, dwa czy trzy bez żadnego alkoholu i dotarło do mnie że mi ten alkohol do niczego nie potrzebny. I przestałem pić, i od tamtego czasu mi się nawet pić nie chce...