Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta: - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 15 - pada krótka odpowiedź. Idzie dalej. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 14. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 13. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 12. I tak dalej, aż wreszcie... - Przepraszam,
W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany ze swojej mądrości. Pewnego razu ten wielki filozof spotkał swojego znajomego, który biegł właśnie do niego by mu coś powiedzieć: - Sokratesie czy ty wiesz, co właśnie usłyszałem o jednym z twoich studentów? - Zaczekaj chwilę - przerwał mu Sokrates - zanim mi to powiesz chciałbym, byś przeszedł pewien test. Nazywa się testem "Potrójnego filtru" - Potrójny filtr? - Dokładnie - kontynuował Sokrates - Zanim
Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole znalazł się Bohater i krzyczy, żeby skakali. Pierwsza odważna osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Druga osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Jako trzeci skacze murzyn. Bohater zwinnie się usunął, murzyn grzmotnął o ziemię. Bohater wrzeszczy:
Kobieto, zapamiętaj: to, że facet stale myśli o seksie, to sposób, w jaki natura chroni słabszą płeć. Gdybyśmy nie mieli ochoty was przelecieć, to z waszymi charakterami byście zostały #!$%@? maczugami jeszcze przed epoką kamienia łupanego.
Chłopak mruga porozumiewawczo do dziewczyny: - Przyjdź do mnie jutro o siedemnastej, nikogo nie będzie. Nazajutrz dziewczyna odstrzeliła się, pachnidło, bielizna.
@bagietmajster_83: Trochę podobne do tego >> Dwóch kumpli rozmawia: - Byłem wczoraj u mojej dziewczyny i całą noc waliłem! - Zajebiście! A jakieś pikantne szczegóły? - No mówię Ci! Całą noc waliłem...
Przekomarza się mąż z żoną: – A Ty masz małe cycki! – A Ty … a Ty … Żona gorączkowo przebiega zakamarki swojego umysłu: członka ma dużego, wynagrodzenie ogromne, super sylwetka, przystojniak, erudyta, mnóstwo przyjaciół. Nie znajdując nic lepszego w rozpaczy krzyczy:
– Dzień dobry, chciałbym zgłosić zaginięcie żony. Wyjechała na zakupy rano i do tej pory nie wróciła. – OK. Jakiego jest wzrostu? – Nie wiem dokładnie. Dość niska. – Budowa ciała? – Raczej normalna. – Kolor oczu? – W sumie nie wiem. – Kolor włosów? – Ciężko powiedzieć, co chwila farbuje. – W co była ubrana? – Nie wiem, nie zwróciłem uwagi. – Pojechała samochodem? – Tak. – Jakim? – Czarny Chrysler