Zauważylem, ze tutaj, w tym zdominowanym przez facetów towarzystwie panuje mimo, ze kazdy jest dosc anonimowy taka samcza potrzeba pokazywania jakim sie jest zajebistym i jakim zawsze trzeba byc zajebistym.
A jak ktos ma serio problem, chce sie wyzalic, uslyszec rade, szuka pocieszenia? Rady z cyklu "zwal sobie, przejdzie ci", "idz na divy", "najeb sie", "co ty #!$%@? typie, olej suke".
Dziewczyny tez maja takie grupy (z reguly na fejsie) gdzie w
A jak ktos ma serio problem, chce sie wyzalic, uslyszec rade, szuka pocieszenia? Rady z cyklu "zwal sobie, przejdzie ci", "idz na divy", "najeb sie", "co ty #!$%@? typie, olej suke".
Dziewczyny tez maja takie grupy (z reguly na fejsie) gdzie w
Sam mam z 50 par ale i tak nikt ze mną nie chce gadac (odpisywanie pojedynczymi slowami raz na 3 godziny nie traktuję jak rozmowę). Wolalbym miec 2 pary ale takie, gdzie faktycznie zachodzi