S.....3
konto usunięte
Skazany na przegryw. Jutro ide do psychiatry. Męczy mnie to zycie, nie mam dobrych wspomnien, przezyc. Ja sie marnuje, gnije sam u rodzicow. Pocieszajacy jest fakt ze mnie nic nie trzyma, moge a nawet powinienem wyjechac w jakies lepsze miejsce i tak jestem skazany na siebie. Ta wczorajsza wizyta u psychoterapeuty ( rok temu tez bylem i uznalem ze nie warto) uswiadcza mnie w przekonaniu ze Musze zmienic srodowisko/rzeczywistosc. Nic tu #!$%@?