@jkwarcinski Bardzo fajna recenzja, świetny miałeś pomysł. Ile lat ćwiczyłeś, żeby być na poziomie na jakim jesteś? Zawsze chciałem nauczyć się sztuczki, którą robisz w 3:44, mógłbyś mi powiedzieć jak ona się nazywa, żebym mógł sobie ją wygooglować albo w skrócie powiedzieć na czym polega. Mniej więcej wiem, że trzyma się obie karty i przy tym pstryknięciu szybko się je odwaraca / zamienia miejscami i wtej sztuczce chodzi o szybkość. Próbowałem kiedyś
Ja czytajOdTylu(elodreip)... chwali się, że coś robi, ale czy tak ciężko jest wziąć dowolny rozpuszczalnik, typu zmywacz do paznokci żony (aceton), kupić korek PVC do kanalizacji (np. http://www.srubkon.pl/produkty_katalog/kanalizacja_zewnetrzna/10.jpg ) rurę przez którą wycieka oblać acetonem, powierzchnia się aktywuje, wepwnąć na to korek, zwiąże się i ni czytajOdTylu(ajuhc) nikt nie urwie.
Czas realizacji: 2-3h (z wizytą w sklepie w najbliższym mieście)
Lol... wyszły trole z jaskini. Ale dziękuję tym co mi wytłumaczyli, co niekoniecznie z filmiku wyłapałem :-), moja wina. W obecnej sytuacji mój piewszy post jest bez sensu :-).
Co do specjalistów od programowania, to proponuję najpierw powtórkę matematyki z gimnazjum, gdzie ich podstaw arytmetyki uczono i kiedy to poznawali funkcję. Napisałem jeden program w Javie, to teraz będę mówił Javą, hahaha...
Sram na ranking, nie chciałem by mi wzinęło treść wypowiedzi
Wiecie co? Jak wam nie wstyd, to jeszcze dziecko, a wy ile macie lat? Chłopak jakoś przedstawia kreatywność w swój osobisty sposób, ale to nie powód by typowo po polsku stłamsić go do tego stopnia by mu się wszystkiego odechciało. Każdy jest jaki jest i do póki sobie najwzajem krzywdy nie robimy nie powinniśmy kogoś krytykować dlatego, że nam się nie podoba. Wyraźnie widać, jak pod koniec filmiku prawie ma łzy w
0. Czemu w Wielkiej Brytanii prawie każdy dekilates czy sklep z małym nakładem jest prowadzony przez jakiegoś araba?
1. Czemu w "prawie" każdym takim sklepie sprzedawca szuka okazji, żeby oszukać klienta?
2. Czemu araby jak chcą prawa szariatu to nie zostaną sobie w swoim kraju i nie będą go tam praktykować sobie do woli, a zamiast tego starają się wywierać presję na społeczeństwo, które ma już jasno ustalone zasady współżycia publicznego?
@Kolorowych_jarmarkow: dzieki za szczerą odpowiedź. Co do powodu oszustwa, to na pewno nie jest to zawsze język, ani matematyka. Są sklepy, gdzie na nie wszystkich produktach są ceny. Chciałem kiedyś sobie kupić przekąskę po drodze, więc wiadomo wszedłem do delikatesu. Rozmowa przy kasie.
- £2.49
- to nie może tyle kosztować, nie biorę tego
- dobrze możesz to wziąć za £1.49, źle mi się wbiło
Wojny, które toczą teraz rozwinięte państwa to wojna ekonomiczna i cybernetyczna. Nie trzeba teraz najeżdżać państwa by je podbić, jednak trzeba mieć staromodne wojsko by w razie czego zabezpieczyć się przed taką ewentualnością. Państwo rozbrojone, to państwo bezbronne, nawet ze swoim zapleczem ekonomicznym i technologicznym.
Patrząc na cały obraz wojen na świecie widać jakie one mają podłoże - wojna w Libii, utrzymanie strategicznych stref wpływu. Ciągłe przepychanki wojny cybernetycznej pomiędzy USA a
Patrząc jednak na wielki obraz produktu jako całości i możliwe późniejsze implikacje, nie jest możliwe zapewnienia potrzeb obu grup graczy? Osobiście mi się wydaje, że zbudowanie przedmiotu z atomów będzie miało wpływ na zwiększenie realizmu świata gry. Normalnie jak jakiś obiekt jest wstawiony jako kawałek tektury, to nie mamy możliwości jego zniszczenia, przemieszczenia, czy ingerencji w niego. Natomiast załóżmy, że w jakieś strzelance ściana jest zbudowana z atomów, wtedy w dowolnym miejscu
Mnie ta statystyka nie dziwi i sądzę , że będzie jeszcze gorzej. Najwyrazniej rośnie nam pokolenie ewolucjonistów , ateistów itp.
Dlaczego w opisie występuje słowo gorzej? Czy używanie rozumu by wyjaśnić pochodzenie życia, coś co ma sens, możemy zaobserwować i nawet zastosować w praktyce (tworzenie nowych gatunków, tak powstał rozmaite gatunki psów z prostego wilka, tak pojawiła się truskawka z poziomki). Czy religia jest lepsza od ewolucjonizmu? Zdecydowanie nie, religia w tej
Zacznę pisać bóg wielką literą jak zaczniesz pisać ateizm i ateista także wielką, dobrze? Nie rozumiem skąd w społeczeństwie opinia, że religia powinna być specjalnie uprzywilejowana. Religia to grupa ludzi i niech oni obdarzają ją sobie czcią, ja mam prawo nie dawać ani grosza na ten cel (w Polsce istnieje podatek na kościół, nie wspominając o szastaniu majątkiem państwa na te cele), mam prawo wyrazić swoją opinię (nie obrażając innych, to
Allah, to chociaż imię, a bóg? Jahwe jeszcze zrozumiem, ale do licha, bóg to tylko wyraz. Chciałem to zacytować powyżej ale mi ucieło komentarz, więc zacytuje jeszcze raz:
źródło: Słownik języka polskiego, PWN, Warszawa 1978
Innej definicji nie znalazłem, przykro mi :-), posługuję się poprawną polszczyzną, a nie, nie zasłużonym szacunkiem dla masowej choroby psychicznej zwanej religią.
Po co marnować coś co masz, ten cud, że już żyjesz na coś tak bezsensownego jak religia za nic innego jak tylko złudną obietnice wieczności. Jakby twój bóg byłby wszechwiedzący i wszechpotężny, to by nie istniał. Z czego wiele osób sobie nie zdaje sprawy te dwie cechy się wykluczają. Jeśli jest wszechwiedzącym, to wie co się wydarzyło i co się wydarzy, wie również co zrobi, a skoro bóg jest nieskończony, to
Moim zdaniem zasada jest prosta, tak jak prosta jest demokracja - wygrywa większość. Nie ma co się dziwić, że w związku z tym spada poziom. Kiedy wykop był jeszcze młody gościli tu pasjonaci i entuzjaści tego typu serwisów. Większość z nich można zaliczyć do grona wykopowiczów alfa, wysoki poziom wypowiedzi i zamieszczanych materiałów.
Z czasem wykop zyskał na popularności i można powiedzieć stał się modny, zaczęły, wtedy tutaj przybywać rzesze "turystów" i
Ad. 1. Brak konkretów to fakt. Szablonowość? Względem czego? Fakt jest jeden, ludzie są z reguły doprowadzani do stanu, w którym czują się nieszczęśliwy, bowiem, wtedy jest najłatwiej sprzedać im coś za pomocą czego mają to się stać szczęśliwi. Tak, popularna i zabójcza metoda marketingowa.
3. Ależ piszą! Tylko przeważnie na poziomie wymagającym znajomości z tematem. Ilu przeczytało opracowania "O powstawaniu gatunków", a ilu pomyślało o przeczytaniu oryginału? Kiedyś byłem w
Orwell i Huxley byli pisarzami, poza ich ciekawym życiem, które wpłynęło na fakt, że mieli takie, a nie inne poglądy. Jednak co do Dawkinsa to co mam Ci udowadniać? Że jego prace, które sam już udowodnił, znalazły odzwierciedlenie w realnym świecie i uznawane w środowisku naukowym są prawdziwe?
Jesteś przykry. Boga urojonego przeczytałem, nie bój się i zgadzam się z poglądami Dawkinsa na ich temat.
Do niczego mnie nie zmuszasz ale sugerujesz co POWINIENEM czuć, :D no fajnie, dzięki za troskę
Czuć z przyrodniczego punktu widzenia, troska o swoje bezpieczeństwo jest chyba instyktem przewodnim. Szkoda, że Twoi przodkowie nie uważali, że nie muszą troszczyć się o przetrwanie, nie byłoby kłopotu z tłumaczeniem Ci co jest prawdopodobne, a co nie.
Ateista wierzy? A-teista (nie wierzący w nic, opierający się wyłącznie na rzetelnych faktach). Nie muszę wierzyć, że stół drewniany jest drewniany, a nie czekoladowy, mogę go ugryźć i sprawdzić. To tak samo jakbyś był agnostykiem w sprawie czy jesteś marchewką. Teoretycznie nie ma definitywnego dowodu, że nie jesteś marchewką. Mogłeś przecież zostać tak stworzony przez pradawnego marchewka abyś tylko uważał, że nie jesteś marchewką, choć tak naprawdę jesteś cały pomarańczowy