#f1 ale mnie cieszy relacja Maxa z Alonsem. Widać szacunek, pozytywny vibe i wzajemne cieszenie się z dobrze wykonanej roboty. Ludzie żyjący wyścigami na pełnej i tak na prawdę dla Alonsa wymarzony koniec w F1, w drugim najlepszym bolidzie w zdrowej i działajacej motywujaco relacji z mistrzem, najlepszym w stawce Maxem. Czego chcieć więcej.
Zaskakująca zmienność zasad i opinii sedesiarstwa i zawistnych tyfusów ( ͡°͜ʖ͡°) Na poniższym obrazku: 1. Pierwsza sytuacja, pan Hamilton zostawił otwartą wewnętrzną, pan Verstappen skorzystał, wjechał z pełną kontrolą, zmieścił się w torze i byłoby wszystko git, gdyby pan Hamilton nie stwierdził, że tak nie wolno i ściął szykanę bo co to za wpychanie się pod łokieć. Jaka opinia sedesiarstwa? No przecież Verstappen się wcisnął więc
#f1 "Eksperci" z Viaplay 95% czasu poświęcili na krytykowanie Maksa za jego słowa po wyścigu i rzekomo gorąca głowę, ale że Russell rozwalił mu auto wypychając w ścianę jest w porządku, bo Maks "brzydko" powiedział i kiedyś do kogoś wjechał.
Jezcze Maks miał odpuścić, bo "ma Red Bulla".
Ogólny wniosek taki: Russell rozwala bolid Maksowi centralnie w niego wjeżdżając, ale to Maks źle się zachował bo nie ustąpił mu miejsca i miał
czekoladowy mistrz nigdy nie wywalczył tytułu bez dominującego bolidu- po 2008 zniknął ze stawki, a dopiero w 2014 w oszukanym samochodzie (który miał za sobą tajne testy silnika i opon) potrafił walczyć o podia chociaż i tak często z marnym skutkiem. bez Ross'a (który oszukał na podwójnym dyfuzorze, a potem podwójnej podłodze, oszukanym DRS, oszukanym DAS etc.) Mercedes jest niczym( ͡º͜ʖ͡º) dobranoc #f1