Szedł gościu po plaży w Kalifornii i kopnął coś, co przypominało lampę dżina. Potarł i dżin wyskoczył ze środka
- Jestem dżinem, spełnię twoje jedno życzenie
- Łał, krzyknął gość, to ja chcę autostradę na Hawaje!
- Stary, odpada, wiesz ile to betonu? Stali? Projektów? Wymyśl coś innego
- To ja chciałbym zrozumieć kobiety. Chciałbym wiedzieć, co myślą, dlaczego płaczą, co podoba im się w facetach, dlaczego strzelają fochy i chciałbym w
- Jestem dżinem, spełnię twoje jedno życzenie
- Łał, krzyknął gość, to ja chcę autostradę na Hawaje!
- Stary, odpada, wiesz ile to betonu? Stali? Projektów? Wymyśl coś innego
- To ja chciałbym zrozumieć kobiety. Chciałbym wiedzieć, co myślą, dlaczego płaczą, co podoba im się w facetach, dlaczego strzelają fochy i chciałbym w
- Chciałabym mocną, ale jednocześnie delikatną, która uczyniłaby
piękniejszym moje wnętrze.
Przewróciłaby do góry nogami, by otworzyć dla
mnie świat pokusy, czułości i niepohamowaną moc...
- A może ja ci po prostu wódki naleję?!