Pośmiałem się w poprzednim poście, ale teraz będzie na poważnie. Jestem samotnym facetem i powiem Wam szczerze, że znam mnóstwo innych samotnych facetów. Z różnych aspektów życia, wykonujących różne zawody, z różnych dziedzin. To jest brutalne, ale dla wielu już takich zbliżających się do pięćdziesiątki to jest praktycznie over. Kiedyś taki jeden znajomy sam to przyznał otwarcie, w gronie innych.
Trefne karty rozdał los, dobrym chłopakom
Do widzenia
#ufo