#anonimowemirkowyznania
Zastanawia mnie ten fenomen sukcesu takich filmów jak: "365 dni", czy "50 twarzy greya". Wiadome jest, że chodzą na nie głównie kobiety + zniewieściali faceci, którzy godzą się na to będąc w związku. Nie ma tutaj żadnych głębszych, ukrytych znaczeń, konfliktu ideologii, ciekawych motywów; jest tylko... seks. XD
Naprawdę sensem życia kobiet jest penis w pochwie? Przecież to zwykła czynność fizjologiczna - jakim sposobem tego rodzaju filmy cieszą się tak ogromnym
Zastanawia mnie ten fenomen sukcesu takich filmów jak: "365 dni", czy "50 twarzy greya". Wiadome jest, że chodzą na nie głównie kobiety + zniewieściali faceci, którzy godzą się na to będąc w związku. Nie ma tutaj żadnych głębszych, ukrytych znaczeń, konfliktu ideologii, ciekawych motywów; jest tylko... seks. XD
Naprawdę sensem życia kobiet jest penis w pochwie? Przecież to zwykła czynność fizjologiczna - jakim sposobem tego rodzaju filmy cieszą się tak ogromnym
Imię: Paweł
Wiek:31
Miejscowość: Warszawa
Kim jestem:
TLDR;
Blondyn, level 31, biega, myśli, nie bity, a jego matka płakała jak rodziła ( ͡º ͜ʖ͡º).
Potrafi rozwlekle pisać, często stosuje gify.
Wyznawane i praktykujace zasady: stoizycm.
Cześć! Pierwsza informacja - "nie szukam żony". Poznawanie ludzi na zasadach castingu do określonej roli nie jest praktykowanym przeze mnie sposobem.
Luźna rozmowa/spotkanie, na którym człowiek czuje pełny komfort, bez
Mi tam się opis podoba. Napisał, że lubi sobie pośmieszkować i śmieszkuje.
Powodzenia Mirek!