Co mieli zrobić Ci ludzie? Iść się szarpać z wariatką? Ryzykować upadek, czy dostanie w głowę butelkami?
To są pracownicy sklepu, nie ochrona. Co zrobisz w takiej sytuacji?
A jeszcze jest ryzyko, że coś się tej pani stanie i dostaniesz pozew od niej.
Na pewno w walce z pandemią pomogła budowa dróg w regionie, zakup tych choinek, czy aut dla miasta.
Potem apele, czy jakieś akcje o dawanie darowizn na szpitale. Czy jak w Głuchołazach(Powiat Nyski) o oddawanie ubrań, jedzenia, koców, papieru toaletowego itd. dla osób przewiezionych z DPS-ów do szpitala.
Bo nagle szpital nie ma dla nich warunków i jedzenia. Wstyd
Potem są akcje jak w
Do tego kto na takim oddziale ma pracować? A szpital MSWiA w Głuchołazach pusty. Na leczenie chorych z powikłaniami po Covid.
Wojewodowie wysyłali nakazy pracy do lekarzy, których brakuje.... Bo muszą szybko ogarnąć łóżka.
Po co stawiali w Opolu, Warszawie te "prowizorki" zwane szpitalami i wydawali na to kasę?