Mirabelki i Mirki, mam pomysł na zajefajną maszynę, która pozwoliłaby na redukcję zaangażowania ludzi w pewną czynność wykonywaną podczas budowy domów. Tylko pomysł pomysłem - a ja od miesiąca zastanawiam się jak się za to zabrać. Gotówki trochę mam - jakiś kredyt do tego? Akceleratory? Dotacje? Orientuje się ktoś jak ugryźć taki temat? Może powinienem zacząć od patentu?