Przez Nawro przejeżdżałem już kilka razy, i zawsze mijając kościół mówiłem sobie “muszę doń zajrzeć”. Zawsze też jakoś tak wychodziło, że nigdy tam nie zaglądałem. Koniec końców wybrałem się do Nawra specjalnie, a szukając jakichś informacji o kościele odkryłem ciekawy dwór, z ciekawą historią. Historia ta zahacza o dość znane osobistości, czyli m.in gen. Józefa Hallera, czy rodzinę Radziwiłłów. Dwór w Nawrze jest także miejscem zasłużonym
Przez Nawro przejeżdżałem już kilka razy, i zawsze mijając kościół mówiłem sobie “muszę doń zajrzeć”. Zawsze też jakoś tak wychodziło, że nigdy tam nie zaglądałem. Koniec końców wybrałem się do Nawra specjalnie, a szukając jakichś informacji o kościele odkryłem ciekawy dwór, z ciekawą historią. Historia ta zahacza o dość znane osobistości, czyli m.in gen. Józefa Hallera, czy rodzinę Radziwiłłów. Dwór w Nawrze jest także miejscem zasłużonym
Otóż ten Szojgu swego czasu walczył nad Donem z oddziałami Wagnera.
To był taki donowy Szojgu.
I nagle Wagnerowcy strzelili do tego Szojgu i go zabili. On wpadł do tego Donu i się utopił.
Ale nie do końca się utopił bo go uratowali - wyciągają go na brzeg, ale tylko do połowy. Od pasa w dół był cały czas w tej wodzie. I zaczynają mu