Te symboliczne ośmiorniczki oczywiście nie były warte awantury jaką wokół nich rozkręcono. Uważam jednak, że rachunki za prywatną konsumpcję powinno się opłacać z własnej kieszeni i nie jest ważne, jaka jest ich wysokość. Ta uwaga dotyczy polityków/urzędników wszystkich opcji.
To kwestia przyzwoitości i podstawowych zasad.
Niestety bywają przypadki, że osoba zajmująca się zdobywaniem środków ulega wypadkowi/dopada ją ciężka choroba i wtedy ta druga, dotychczas zajmująca się szczęśliwym domem, spotyka się z koniecznością poradzenia sobie w świecie, którego po prostu nie zna.