@jarudzik: Ja też miałem ostatnio dobrą akcje w gminie. Zgubiłem dowód i poszedłem sobie wyrobić nowy a przy okazji załatwić sprawę związaną z działalnością gospodarczą. Tak się złożyło że obie Panie siedziały sobie w jednym pokoju, jedna od dowodów druga od działalności. Biurka jakieś trzy metry od siebie. Wchodzę dzień dobry i zaczynam wypełniać papierki dyskutuje z Panią od dowodów dość głośno na temat zaginięcia mojego dowodu. Ok dowód załatwiony to