mrwolf
mrwolf
Oglądałem najpierw z ciekawością, później ze smutkiem w ostatniej fazie naprawdę wkurzony. Rozumiem, że wyjechali. Rozumiem, że szukali tam lepszych perspektyw, oraz lepszych zarobków nawet jeżeli oznacza to pracę przy straganie z kosmetykami, na magazynie czy cokolwiek, byleby dało się zarobić w funtach. Nie oceniam. Wkur**a mnie jedynie, że z filmu o emigracji zrobiła się perfidna agitacja polityczna, mowa o eutanazji państwa i właściwie jego rozpadzie a zaraz później o wielkie miłości