Background: Wyszliśmy z knajpy ze znajomymi, koleżanka mocno wcięta wiec czekaliśmy na ubera aby ją odwieźć do domu. Przejeżdżała koło nas lodówa i prawie nas przejechali (z premedytacją tak szybko) to im machnąłem i zwróciłem uwagę aby uważali. Zaczęli się śmiać i grozić, że koleżankę to na kolską zabiorą (nikt poza mną się nie odzywał). Zachowywali się jak typowe dresy. Jak już sobie pogadali i odjeżdżali to powiedziałem "co za przebrzydłe mordy"
Zaczęli się śmiać i grozić, że koleżankę to na kolską zabiorą (nikt poza mną się nie odzywał). Zachowywali się jak typowe dresy.
Jak już sobie pogadali i odjeżdżali to powiedziałem "co za przebrzydłe mordy"