Silvestre_Cucumeris
Silvestre_Cucumeris
Stałem ostatnio w jednej warszawskiej piekarni a przede mną w kolejce taka trochę zmęczona życiem kobieta, dzieciak i jakiś gościu. Taka typowa polska rodzina, widać że z bardzo przyziemnymi problemami. Zaciekawiło mnie to, że gadali po hiszpańsku, przyjrzałem im się a to nikt inny a największy (w rzeczywistości maks 175 cm w kapeluszu) kołcz ziem polskich z rodziną. Jakież to bylo dziwne uczucie, ja tam jestem w sumie nikim, ale stojąc w
- plif
- bati
- stefa_n