bridy
bridy
Od dwóch miesięcy dobijam się do klienta który podpisał umowę i nie wywiązuje się ze swojej części. Zazwyczaj słyszę że zrobi to dziś/jutro/w piątek bo "wtedy będzie dobry dzień" (stały tekst). Dzisiaj na prośbę szefa miałam do niego zadzwonić i powiedzieć że jak do końca tygodnia nie dostaniemy od niego maila z danymi to zgodnie z umową będziemy mogli mu wystawić karę. Gość chyba wyczuł co się święci, bo po odebraniu telefonu