heja, pytanie, bo już nic z tego nie ogarniam XD o co chodzi z tym wysypem postów o poborze, wojsku itd.? bo co post to inna wersja wydarzeń i przestałem już nadążać skąd to się wzięło ( ͡°ʖ̯͡°)
Jak wam kiedyś przyjdzie ochota na poprawianie sobie humoru jedzeniem ( słodycze albo żarcie, które lubicie), nie róbcie tego. Od kilku lat jadłam większe porcje niż kiedyś ( a kiedyś nie cierpiałam uczucia pełności i obiad jadłam na pół), od 2,3 lat już świadomie zasuwałam wieczorem do sklepu i kupowałam sobie slodycze, chipsy na zły stan psychiczny. Jadłam, a potem czułam się z tym żle, jadłam nawet już nie dla smaku. Od
@Ana77 obnizenie stresu, wiecej ruchu, liczenie kalorii, kupowanie niskokalorycznych przekasek, znalezienie sobie jakiegos zajecia co zajmie ci czas w ciagu dnia
#przegryw ale jestem gruby ehhh. Co gorsze wcześniej nie miałem takiego parcia na jedzenie a od miesiąca mam coś takiego że zjem i zaraz muszę znowu coś zjeść. Jedynie się potrafię powstrzymać jak obrzre się jak świnia huop że aż mu się wylewa, wtedy wytrzymam parę godzin a tak non stop czuje że muszę coś jeść ehh. Jeszcze tak z 5 lat temu mi nawet jeden posiłek wystarczył na wieczór i głodu
#przegryw 3 posiłki dziennie, węgle rano i w poludnie , wieczorem jakas ryba or twarog , na przekąski jakbym umieral z glodu marchew i kapusta bo to jest kurva dramat
i jedzenie przy stole jak czlowiek, nie przed kąkuterem , mysle ze to dobra praktyka #schudnijzwykopem
papierosy i kawa out ale to nie odrazu , potrzebuje czasu na to , bo probuje a sie nie da jak narazie
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Zamieszkałem z teściami na jednej działce. My w piętrowym domu, oni w budynku parterowym. Ja kupiłem z żoną wszystko, oni wydali hajs na remont/adaptacje budynku który był kiedyś sklepem albo hurtownią do mieszkania. Dom naprawdę nie różni się od zwykłego budynku i oni wręcz byli szczęśliwi że zaproponowaliśmy im ten budynek. Mają zrobioną elewację, ganek, dach no wszystko na nowo. Jakieś 70m2 dla 2 osób które tylko siedzą przed
@Nemayu to jest to co ja robie. Oni dzownia opowiadaja swoje problemy i konflikty (czesto z ich winy) i wciagaja mnie w doradzanie im/pomaganie i nic z tego dobrego nie wynika. Nie bede tu opowiadac tych historii, ale mam wrazenie ze to sa juz jakies zaburzenia w psychice u nich. Jeden tylko przyklad ostatnia sytuacja byla taka ze osoba ktora pomogla im dzieki mnie w ramach wdzięczności byla wyzywana bez jego wiedzy
@Nemayu w kwestii siana to sa tylko pojedyncze sytuacje. Przemyslalem to sobie wczoraj i juz zakodowalem w glowie ze ich problemy to ich problemy ja juz nie bede nic wiecej doradzac ani komentowac. Chca to niech sobie tam wojują, zyja jak chcą i robia co chca ja juz sie odcinam od tego i tym nie przejmuje. A jak beda dzownic i zaczynac te tematy to powiem ze nie interesuje mnie to. I