Moim największym rozczarowaniem filmowym jest przedstawienie przez Ridleya Scotta w Prometeuszu historii kim byli Space Jockeye. Przecież ta postać w fotelu na LV-426 z Òsmego Pasażera wyglądała niesamowicie tajemniczo i wywoływała we mnie nawet strach. Ukazanie ich przeszłości zasmuciło mnie jak nic na tym świecie, no bo jak, no jak z tego skostniałego czegoś z pustymi oczami i "trąbą" zrobiono jakichś albinosów. Cały kurz i lęk opadł, został uśmiech i smutek jednocześnie.
- Mfalme_Kitunguu
- dr_feelgood
- erebeuzet
- yawa
- konto usunięte
- +2 innych
#bettercallsaul