Będę się powtarzał, ale napiszę to kolejny raz - w takich sytuacjach przepisy muszą uwzględniać drakońską karę czarnej flagi (lub zawieszenia na następny wyścig albo odebranie punktów w klasyfikacji), jeżeli taka kolizja ma duże znaczenie dla walki o mistrzostwo. Inaczej tworzymy sytuację, w której opłaca się w wykalkulowany sposób celowo rozwalać w wyścigu swojego oponenta w generalce, co oczywiście raz, że jest skrajnie niebezpieczne dla kierowców, a dwa, jest obrzydliwie niesportowe.
@Castellano fajnie widziec jak moj obrazek robi okrazenie ukradlem go z jbzd ucialem dol dlatego wiem ze to moj i teraz widze go z watermarkiem kwejka XD