@woistwurst: mama zawsze jak chcialam loda to kazała mi go sobie przyniesc do domu, w tym czasie juz się trochę roztapiał. Potem kazała mi go jesc na talerzyku łyżeczką. Loda na patyku. Łyżeczką. Nic dziwnego, że skończyłam na nocnej.
#!$%@? słuchajcie pracuje na budowie, w piątek gość przyniósł kanapki z kotletem schabowym, pracuje z nami taki chłopaczek z małej miejscowości, widziałem jak patrzył na te kanapki, pytał czy smaczny kotlet itd. Trochę się z niego pośmialiśmy, że nigdy nie jadł kotleta schabowego. Dzisiaj patrzę, a on przynosi kanapki również ze schaboszczakiem, śmiejemy się, że na bogato ciśnie. Widziałem jaki był dumny, później zobaczyłem, że w środku ma racuchy, #!$%@?, chciałem powiedzieć