Muse-Muscle Museum w trochę innym wydaniu. Różnica między oryginałem a tą aranżacją jest bardzo ciekawa, bo perkusja jest grana szybciej, a bas wolniej niż w pierwotnej wersji, co powoduje dziwne wrażenie, że ta wersja jest szybsza i wolniejsza jednocześnie. Muscle Museum
Randallovy przedstawia na Mirko większość kluczowych informacji i prowadzi ciekawego minibloga dotyczącego kolejnych albumów (i chwała Mu za to), a jeśli chcecie dołączyć do szerszego grona Muse-freaków, polecam tego subreddita.
Peace and ma-ma-ma-ma-maaad--ness
PS co do Dead Inside, moja początkowa reakcja to "WAT", ale po ok. 10 próbie piosenka mi się już podoba, choc jak dla