Wprowadzić w wykwintnych restauracjach do menu, z odpowiednio dobraną nazwą itp. i jak książce Jamesa Clavella "Król szczurów" zajadałaby się tym elita ;)... Zresztą takich przysmaków już trochę jest.
Weźmy taka Francję: pyszne małże, ślimaki, żabie udka czy też ptaszki ortolany, które je się w całości a zaczyna od główki. Smacznego, a jeszcze chwile temu chciałem zjeść obiad.
Komentarze (7)
najlepsze
Weźmy taka Francję: pyszne małże, ślimaki, żabie udka czy też ptaszki ortolany, które je się w całości a zaczyna od główki. Smacznego, a jeszcze chwile temu chciałem zjeść obiad.