W czasach wojen napoleońskich u wybrzeży Anglii, w pobliżu portu Hartlepool, rozbił się francuski statek. Nikt z załogi nie przeżył oprócz małpy ubranej w jakiś mundur. Zwierze było najprawdopodobniej maskotką marynarzy. Anglicy uwięzili małpę pod zarzutem szpiegostwa. Mieszkańcy Hartlepool nigdy nie widzieli żadnego Francuza, ale słyszeli, że Francuzi są niscy i mocno owłosieni. Anglicy próbowali przesłuchać małpę, ale nie mogli się z nią dogadać, uznali że to wina tego iż zwierze mówi
  • Odpowiedz
@Kakergetes: to w sumie ciekawe zważywszy że (o ile dobrze pamiętam) prześladowania za Dioklecjana były dużo bardziej brutalne. Z kolei za wzorowego rzymskiego cesarza uchodził Trajan. Według jednej z legend miał być nawet wskrzeszony i pośmiertnie ochrzczony przez Grzegorza Wielkiego
  • Odpowiedz