Ap ropo historii @CreamPie i wpisu @malytrol i @Messix mam #coolstory.

Mój kumpel miał swojego #rozowegopaska. Był z nim rok, a potem jak to zawsze bywa kłótnie no i się rozeszli. A że to mój dobry kumpel to dobrze poznałem też jego rozowegopaska. Przychodzą urodziny rozowego no i jestem zaproszony na przyjęcie niespodziankę. Mówię ok, niespodzianka zawsze spoko. Zjawiam się, a tam nie ma mojego dobrego kumpla, byłego zresztą #
@Tomek990: pomijając już niepisane kumpelskie umowy [bo dla jednych to ważne, a inni mają to gdzieś]:

Tylko, że ja i ona wiemy co zaszło (nie liczę jej koleżanek), a mój kumpel (dobry zresztą) nieświadomy niczego. Co te #rozowepaski to ja nie wiem.

Jeżeli ktoś tu jest robiony w konia to tylko mój kumpel.

Chociażby przy takim nakreśleniu sytuacji przez Ciebie samego, jako kumpel powinieneś mu powiedzieć. A teraz tylko he he