Wiem, wiem. Wygląda jak produkt po piątkowej imprezie, zjedzony przez psa i zwrócony raz jeszcze.
Dla mnie (jestem bardzo "specjalnym" chłopcem) to kolejny etap dorosłości. Gotowanie dla mnie to nie nowość, ale bigosu się bałem - wiadomo, nigdy nie dogoni się do tego co mamusia podawała, to strach choć podejść do piłki.
Jest świnia, krowa, kaczka, kiełba x3, grzybki no i kapustka (kiszona i świeża też). Trzy dni zbierałem składniki po różnych
@anonim1133: jak dla mnie za dużo mięcha a za mało kapuchy. Ja swój pierwszy robiłem w te święta. Też się bałem, ale jak przyszło do gotowania to zrobiłem na palę, pytałem mamy tylko o proporcje kapusty białej i kiszonej. Wyszło jak u mamy (⌐͡■͜ʖ͡■)
Te z proszku są lepsze, bo jeszcze machrewki do nich daję i jajco i boczuś i kiełbasę które mają smak, a nie tylko konsystencję.
@GKC__: Ta kiełbaska w żurku rzeczywiście średnia ale np w ogórkowej masz duże kawałki mieską wieprzowego i to już wypada lepiej. Ale jednak dla mnie i tak lepsze bo nei smakują chemią jak te z proszku a po prostu jak ze stołówki z podstawówki. Ogólnie tutaj masz
Dla mnie (jestem bardzo "specjalnym" chłopcem) to kolejny etap dorosłości. Gotowanie dla mnie to nie nowość, ale bigosu się bałem - wiadomo, nigdy nie dogoni się do tego co mamusia podawała, to strach choć podejść do piłki.
Jest świnia, krowa, kaczka, kiełba x3, grzybki no i kapustka (kiszona i świeża też). Trzy dni zbierałem składniki po różnych
Ja swój pierwszy robiłem w te święta. Też się bałem, ale jak przyszło do gotowania to zrobiłem na palę, pytałem mamy tylko o proporcje kapusty białej i kiszonej. Wyszło jak u mamy (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Smacznego miras